Chociaż niektórzy sądzą, że kąpiel oczu nie istnieje, to jednak nie mają racji. Istnieje kąpiel oczu, odbywa się ona w jednej z akademii (nie odsyłam do niej stąd), ale znaleźć to sobie można. Kąpiel ta – wbrew oczekiwaniom – odbywa się nie w wodzie, lecz w maśle. Czy uwierzycie w to? Kąpiel oczu w maśle to prawda, takie praktyki odbywają się w Polsce i nikt się temu nie sprzeciwia.
Nie, żebym był temu jakoś przeciwny… wręcz przeciwnie 
– jeżeli ktoś potrzebuje kąpieli oczu, to niech ją sobie robi. Mam jednak nadzieję, że osoby wykonujące tego rodzaju zabiegi są do tego celu stosownie przeszkolone i wiedzą, co robią, nie narażając przy tym zdrowia pacjentów. Oczy to bardzo delikatny organ, a zmysł wzroku odgrywa w naszym życiu tak ważną rolę, że lepiej zachować dużą ostrożność i podchodzić do tematu kąpieli oczu ze stosownym dystansem (albo przynajmniej z rozwagą…).
Strona reklamuje zabieg jako stosowny dla osób narażonych na działanie szkodliwych substancji z zewnątrz. Zalecany jest również dla oczu podrażnionych, bądź jako terapia relaksacyjna. Szczerze mówiąc – chyba jak każdy – jestem wobec tej metody bardzo sceptyczny. Nie potrafię sobie wyobrazić, że do oczu wlewa mi się masło. Czy tłuszcz może działać relaksacyjnie na oczy? Cóż – być może – przynajmniej dopóki się nie przekonam – nie powinienem pisać i się wypowiadać. A jednak coś każe mi zabrać głos na en temat i zastanowić się w duchu, zadając słynne już pytanie:
- a na co to komu?
No właśnie… na co komu kąpiel oczu w maśle? Może lepiej, w przypadku schorzeń, udać się do lekarza okulisty i to z nim skonsultować problem?
